„Kołaczące” serce, uderzenia gorąca, nerwica, bezsenne noce

„ Mam 46 lat. Od wielu lat, jeszcze przed czterdziestką, wydeptywałam ścieżki do lekarzy i specjalistów – ciągle słaba i wyczerpana, z nawracającymi bólami głowy.
 Lekarze na podstawie wyników twierdzili, że wszystko jest w normie i nic mi nie jest.

 Próbując ratować się, kupowałam różne preparaty witaminowe i mineralne, nie uzyskując żadnych efektów.

Od dwóch lat było jeszcze gorzej. Pojawiło się wysokie, trudne do wyregulowania ciśnienie krwi, „ kołaczące” serce, nerwica, bezsenne noce, uderzenia gorąca i wszystkie dolegliwości przedmenopauzalne.

Wtedy wydawało mi się, że to jeszcze za wcześnie, bo miesiączki były w miarę regularne. Czułam się fatalnie. W dodatku od leków zaczął mi szwankować żołądek. Mój syn, widząc jak się męczę, zaproponował mi preparaty CaliVita.

Nie bardzo wierzyłam, że mi pomogą, ale jak to się mówi – tonący brzytwy się chwyta. Na początek sięgnęłam po Menopausal Formula i Coenzym Q10.

Pierwsze efekty zauważyłam po trzech tygodniach – unormowało się ciśnienie krwi, ustępowało kołatanie serca, sama zaczęłam budzić się rano wypoczęta.

Z tygodnia na tydzień było coraz lepiej. Stałam się spokojniejsza, ustąpiły uderzenia gorąca.

Dawki leków od ciśnienia zmniejszyłam o połowę. Byłam zachwycona. Sięgnęłam jeszcze po Noni, Ac-Zymes oraz Protect 4 Life.

Prawie przestała boleć mnie głowa. Dokuczliwe migreny, które występowały najczęściej w czasie miesiączki, zelżały.

Jestem bardzo szczęśliwa, czuję się, jak za dawnych lat. Czasami mam ochotę całować te preparaty, a najchętniej tych, którzy sprowadzili je do Polski.

Dziękuję Wam bardzo.”

Źródło” artykuł” CaliVita to jest to!” – Grażyna Iwanek, CaliNews, maj/ czerwiec 2008

[ « powrót ]